sobota, 11 grudnia 2010

19.09.09 // Kelnerzy biegają dla "sportu" czyli najwyraźniej idzie jesień :)

Witam jeszcze LETNIO Wszystkich !:)

Ostatni weekend lata nie pozwolił usiedzieć w domu, wybrałem się więc do Wisły na "Kelnerskie Pożegnanie Lata". Główną jego atrakcją miał być Bieg Kelnerów...

Oj, napaliłem się strasznie na tą imprezę! Tym razem zapas bateryjek do aparaciku miałem podwójny :) w przekonaniu, że Suna fajnymi fotkami zasypię :PP

A tu ... dupa blada :(( Pardon, chciałem powiedzieć, że ze zdjęciami bieda ;)!

Impreza okazała się marniutka :(... Mimo iż pogoda dopisała, uczestników było niewielu, a i oglądaczy podobnie...
Moim skromnym zdaniem taka impreza winna się odbyć przynajmniej z miesiąc wcześniej, pod koniec wakacji! Zupełnie inna byłaby frekwencja.

A w związku z tragedią w w kopalni w Rudzie Śl. odwołano część "rozrywkową", no i ... zwyczajnie nie było co pstrykać! Ale o to przecież pretensji mieć nie można.

Nie mam jednak szczęścia na koniec lata !:)

Opowiem może jednak czemu tak bardzo liczyłem na tę imprezę.

Otóż sobotni bieg kelnerów jest próbą wskrzeszenia imprezy, która w Wiśle odbyła się w 1938 r i była wtedy wydarzeniem na skalę ogólnopolską !

Poprzedni bieg kelnerów odbył się 31 lipca 1938 r. i stanowił najważniejszą konkurencję OGÓLNOPOLSKICH ZAWODÓW ZRĘCZNOŚCI PRACOWNIKÓW GASTRONOMICZNYCH. Fajna nazwa, nie ?:D Ale była to naprawdę wtedy impreza prestiżowa i wzbudzająca duże zainteresowanie !

Wystarczy wspomnieć, że w ówczesnych zawodach udział wzięło ok. 100 kelnerów z całej Polski. Wygrana oznaczała duży splendor bo wówczas Wisła była na "topie", wybudowano pałacyk prezydencki (istniejący do dzisiaj), przebudowano centrum i miasto stawało się modnym i popularnym kurortem.

No i sam widok elegancko ubranych kelnerów, z muszkami pod szyją, z ułożonymi fryzurami. którzy ścigają się z tacami w ręku, na których są napełnione szklanki i kieliszki... Nie wystarczyło biec, należało jeszcze nie rozlać !:) Jeśli ktoś coś wylał - dostawał punkty karne !

Oglądanie takich cudów nawet dzisiaj sprawia frajdę !:P

Niestety, wybuch wojny uniemożliwił kontynuowanie imprezy w następnych latach. Dopiero teraz postanowiono ją przywrócić.

I mimo paru potknięć (jak to przy "debiucie" :), mam nadzieję, że odbędzie się ona za rok, i że tym razem SUNA zdjęciami zawalę :D!

komentarzy [16]

08.10.09 11:17, **Tosia** dziekuje za prezent:)
08.10.09 11:17, **Tosia** dziekuje za prezent:)
08.10.09 10:06, Pulpecja * Dudzinka // :))Mam jeszcze jedną - storazylepsiejszą kartkę, ale przyuważyłam ją w chwili "wylogowywania" się z hotelu :DD Kiedyś ją doślę przy okazji - jak mi się będzie nudziło :D
29.09.09 17:46, cztery-lapy No i widzisz zacny Jakubie "tykanie" kogoś (czyli mnie) nie boli, a atmosfera od razu lżejsza. Jak tam jesień na Twojej działce? Ja się zbieram do sporego karczowania, bo porosło wszystko, jak w amazońskiej dżungli. To efekt szalonego, bezmyślnego sadzenia na początku mojej kariery działkowicza.Chciałam żeby od razu było dużo i zielono, teraz mam za swoje. To prawda, że człowiek uczy się na błędach.
25.09.09 00:21, KiniaM // Dziękuję :* ............. Juz jest lepiej ale szału nie ma na razie .
24.09.09 17:25, FataDiGioia Tak, dla znajomej :)). Szkoda słów. Nie sądzę, żeby akurat moja historia przyczyniła się do zmiany prawa w Polsce. Musiałoby się mnóstwo osób z tym problemem zgłaszać i notorycznie nagłaśniac tą sprawę. Nie mam ochoty szukać, chce żeby on zniknął z mojego zycia na zawsze.;/
23.09.09 20:46, Wyrzeźbiona Z Czekolady // Zdanie na temat tatuaży i kolczyków zawsze było i będzie podzielone. Mi tam się one podobają ale też bez przesady :) 23.09.09 17:01, FataDiGioia Oni mają marne pensje, więc.. nic im się nie chce. Do tego chleją, więc jeszcze bardziej im się nie chce. Przez to, że mam znajomości to widzę ich od "kuchni". Wygląda to neiciekawie. Poza tym polskie prawo też nie daje dużego pola manewru. Mam nadzieję, że sobie ten gnojek odpuści, bo już jestem wykończona./..
23.09.09 10:46, cztery-lapy Nnnnno!!!!! I od razu lepiej :) Możesz się czerwienić do woli, ale żadnych "paniów" już widzieć nie chcę. Lecę do pracy. Miłego dnia. 23.09.09 10:15, Wyrzeźbiona Z Czekolady // haha :P
21.09.09 18:59, *Misialinka* // w piątek też miałam rybke w zalewie octowej ;D mmm;)) tylko tym razem za dużo octu się wlało ;p
21.09.09 18:33, FataDiGioia Wierzę Ci na słowo :))). Właściwie to mam znajomości w policji. Jednak to nie wiele daje.. :|
21.09.09 18:21, cztery-lapy Jakubie, Jakubie i co ja mam z Tobą zrobić? Piszesz, że absolutnie nie zgadzasz się na żadne paniowanie, a jednocześnie znowu piszesz "pani". Mam w nosie Twoje dobre wychowanie, bądź niegrzeczny i "tykaj" mnie, bo jak nie, to ja też będę okrutnie grzeczna :) Taki bieg z pełną tacą, to faktycznie niezły wyczyn, ale jeszcze bardziej ekstremalny jest bieg na wysokich obcasach. Organizatorzy, to nieźli sadyści, bo przecież taki wyczyn może się naprawdę skończyć poważnym urazem ciała. za żadne pieniądze nie zgodziłabym się zasuwać na obcasach, a Ty ;)))))) ?
21.09.09 13:37, kolorek faktycznie jakby takie coś na nowo odżyło to by fajna impreza była :) [co do szcześcia? hmmm może będzie trwać może nie, ja już nie próbuję niczego przewidywać mam tylko najdzieję, że będzie dobrze]
20.09.09 19:43, Wyrzeźbiona Z Czekolady // to jest jaskółka tylko taka inna troche :P
20.09.09 19:26, pani_zuczek ale fajne ;) bo dzisiejszy kelnerzy są słabi ;p pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz